W czasie kryzysu – za specjalistami z HBRP – należy „lepiej” Klienta przekonać do inwestycji. Czyli dotrzeć do kierowników wyższego szczebla (bo mogą przenieść budżet z innego projektu na nasz) i pokazać im przekonywujące argumenty z branży.
Dzisiaj to przećwiczyłem. Pomyślałem, że
Skoro budownictwo znamy od 20 lat, to wiemy jakie są problemy firm budowlanych. Rzeczywiście nie trzeba było długo myśleć i sprawdzać raportów analityków aby móc stwierdzić, że problemy w branży budowlanej to:
- Spóźnione i niesystematyczne monitorowanie kosztów – koszt obserwuje się ad’hoc i dopiero w momencie księgowania zdarzeń (czasem miesiąc po zdarzeniach)
- Nie zarządza się limitami budżetowymi już od zapotrzebowania (przed zamówieniem u dostawców zewnętrznych)
- Metody organizacyjne oparte na tradycyjnej komunikacji oraz na prostych – niezintegrowanych narzędziach (MS Excel) wymagają tytanicznej pracy kierownictwa oraz kadry inżynierskiej odpowiedzialnej za budowy
[wymieniłem jeszcze kilka]
No i sprowokowałem 🙂
Przedstawiłem moje spostrzeżenia Klientowi przed prezentacją, okazało się, że w 100% się ze mną zgadza, więc udało się zbudować most, zacząłem prezentację jako ktoś kto zna branżę budowlaną w Polsce w roku 2013, to znaczy w czasie kryzysu.
Czas pokaże jak projekt się rozwinie, czy „mój prowokacyjny most” skłoni Klienta do realokowania budżetu na inwestycje w IT?